Znajdujesz się™ na archiwalnej stronie Instytutu Grotowskiego działają…cej do 21 marca 2016. Aktualna strona dostę™pna jest pod adresem: www.grotowski-institute.art.pl.
Instytut im. Jerzego Grotowskiego
  • Polish
  • English
Rynek-RatuszBrzezinkaNa Grobli
                                                              
Kino Teatralne | grudzień 2013


4, 8 grudnia 2013
Sala Kinowa
Wstęp wolny


 4 grudnia {środa} 19:00

 Rzeka spłynęła krwią 
Film dokumentalny, reżyseria i produkcja Jakob Michael Hagopian, USA 2009, 60’
Film w języku angielskim

Poruszająca saga o ludziach, którzy odbyli długą przymusową podróż ku śmierci. Film jest ostatnią częścią trylogii Świadkowie – cyklu dokumentów zrealizowanego przez J. Michaela Hagopiana, zawierającego wywiady z czterystoma osobami ocalałymi z ludobójstwa Ormian w 1915 roku.


Film w ramach seminarium praktycznego VoicEncounters



 8 grudnia {niedziela} 17:00

 Wielopole, Wielopole 
Film dokumentalny Teatru Cricot 2, realizacja Andrzej Sapija, zdjęcia Przemysław Skwirczyński, Zdzisław Grzelka, producent Wytwórnia Filmów Oświatowych, Polska 1984, 68’
Pokaz z okazji 23 rocznicy śmierci Tadeusza Kantora
Film w języku polskim z angielskimi napisami

Wielopole, Wielopole wiąże się z rodzinną miejscowością Kantora. Miejscem akcji jest pokój – otwarty pokój dzieciństwa, który na próżno próbują umeblować mechanizmy pamięci. Szafa, w której wujowie wieszali swoje ubrania, stół, przy którym gromadziła się cała rodzina, łóżko, na którym umierał Wuj Józef/Ksiądz. A także drzwi, przez które wychodził Wuj Olek i okno, za którym był „zmrok albo świt”. No, i walizka, co do której nie ma pewności, czy leżała na szafie, czy na stole.
W tle jedyna rozsuwana ściana, zbita z prostych desek: przez nią odbywa się tajemniczy i dwuznaczny proceder zaludniania tego świata w wyniku działalności „Zakładu Wynajmu Drogich Nieobecnych” – jak Kantor nazywa sposób wywoływania wspomnień.
Postaci obdarzone imionami krewnych Kantora […] wynajęte zostają do skonstruowania jakiegoś wspomnienia, sięgającego wstecz w otchłanie dzieciństwa. Ale wywoływane obrazy rozsypują się, giną w nic nie znaczących groteskowych wymianach zdań, powtarzanych stale gestach. Delikatną materię spektaklu tworzą sceny pozornie oderwane, słowa i czynności powielane wielokrotnie, a przez to pozbawione swych funkcji informacyjnych czy przedstawiających.

Fragment recenzji Krzysztofa Pleśniarowicza, „Dziennik Polski”,  21 listopada 1980